![]() |
Duszpasterstwo Ludzi Pracy '90
w Legnicy |
![]() |
O ład moralny w Europie W takiej właśnie intencji w ostatnią środę maja odprawiona została Msza św. w Duszpasterstwie Ludzi Pracy'90 w Legnicy, na którą przybyli działacze społeczni, lokalni politycy, przedstawiciele samorządów oraz liczni mieszkańcy regionu i miasta. Po Eucharystii odbyło się spotkanie z eurodeputowanym Konradem Szymańskim, który został wybrany (z listy PiS) z dolnośląsko-opolskiego okręgu wyborczego. Jest to bezpartyjny polityk młodszego pokolenia, o przekonaniach konserwatywnych. Często zabiera głos w mediach i wydaje liczne publikacje. W Parlamencie Europejskim, razem z wszystkimi posłami PiS, należy do Unii na Rzecz Narodów Europy, jest członkiem Komisji Spraw Zagranicznych i szeregu innych komisji tego Parlamentu. Jest także założycielem i redaktorem naczelnym dwumiesięcznika „Międzynarodowy Przegląd Polityczny". Sumienie polityczne W nawale napływających z całego świata informacji, decyzji i stanowisk poszczególnych gremiów, osób i partii, ginie i gubi się ich cel, sens, słuszność oraz prawość postępowania polityków i instytucji państwowych. Pokrętne uzasadnienia dla wykluczających się wzajemnie decyzji wywołują zamęt i trudności w odróżnieniu dobra od zła. Sumienny polityk Gościem DLP ’90 oraz klasztoru franciszkanów w Legnicy był ks. prof. Helmut Juros, salwatorianin. Spotkanie odbyło w środę 4 lipca, w 10. rocznicę śmierci jego brata – dr. Pawła Jurosa. Ewangelizacja a polityka „Ewangelizacja a polityka” - taki tytuł nosił wykład ks. prof. dr hab. Piotra Niteckiego wygłoszony niedawno w Duszpasterstwie Ludzi Pracy ’90.* Połączenie tych dwóch pojęć skrajnie różnych może zaskakiwać wielu ludzi. Ewangelizacja bowiem dotyczy rzeczy świętych, ideałów, Chrystusa i Kościoła. Ewangelizacja jest drogą prowadzącą do świętości. Polityka natomiast wielu kojarzy się z czymś brudnym, z kłamstwem, obietnicami bez pokrycia. Polityka, politycy bardzo często są oceniani negatywnie. W systemach totalitarnych polityka wydawała się narzędziem nacisku, przymusu, ideologizacji, a więc była z natury oceniana negatywnie. Jednak dzisiaj, w wolnym świecie niewiele się zmieniło w ocenie polityki. I tutaj dochodzimy też do roli Kościoła w dokonywaniu oceny świata, w tym też i polityki. Zaznaczyć należy, że nie ma takiej dziedziny życia ludzkiego, która byłaby wolna od moralnej oceny Kościoła. Należy jednak podkreślić, że to przesłanie, ta ocena nie może być zależna od jakiejkolwiek partii czy sympatii politycznych. Kościół ma swoje spojrzenie na tę rzeczywistość. Spotykamy się bowiem na płaszczyźnie nauki społecznej Kościoła, która wytycza kierunki postępowania wszystkich wierzących na różnych płaszczyznach życia. A ta mówi, że władza jest konieczna, bo każda społeczność musi być uporządkowana. Kościół jednak nie mówi o formach władzy. To jest sprawa wyboru ludzi tworzących społeczność. Gość warszawski
|
||
(c) 2006-2025 https://www.dlp90.pl |